Ale jest dobrze!
Przede mną kolejny dzień pełen pracy (muszę odebrać plakaty z MOK, zajechać do Aury i pewnie przychodni) więc rano trzeba zjeść porządne śniadanie, które mi dostarczy dużo energii na tą gonitwę.
Roztapiamy masło, wrzucamy na patelnię szynkę, po chwili rozbijamy jajka. Jak białko trochę się zetnie, mieszamy, dodajemy paprykę i szczypiorek, smażymy pod przykryciem, co jakiś czas mieszając. Gotowe!
Jaka kolorowa ta jajecznica :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńMm, aż ślinka cieknie :-D
OdpowiedzUsuń