Podałam:
- zapiekankę z ziemniaków i mielonego mięsa (klik!)
- sałatkę z makaronem z zupek chińskich
- parówki w cieście francuskim
- muffinki dyniowe z kremem (klik!)
- tort, który przygotował Grześ
Niestety nie obyło się bez drobnych zniszczeń - zalany winem obrus i dywan dało się odratować, ale potłuczonego kieliszka już nie :D Mam nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili oraz że wszystko smakowało :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz