Szybka zupa, w sam raz żeby zjeść coś ciepłego po powrocie z uczelni - serowa! Moja miłość do zupy serowej rozpoczęła sie na Politechnice Gdańskiej, gdzie zawsze kupowałam ją w bufecie i jadłyśmy wspólnie na korytarzu (3,5 za opakowanie - do dziś pamiętam!). Teraz robię swoją i jest tak samo pyszna jak tamta. Dwadzieścia minut i już mamy co zjeść.
Składniki:
0,6 l bulionu
2 serki topione (każdy po 100g)
mała cebula
średni ziemniak
20 dag sera żółtego
pieprz
3 kromki chleba
oliwa/olej
czerwona papryka ostra
Podgrzewamy bulion i dodajemy do niego pokrojonego w bardzo drobną kostkę ziemniaka oraz cebulę. Kiedy się zagotuje, wrzucamy po kawałku serka topionego. Cały czas mieszamy, aby się dobrze rozpuszczał i nie przyklejał do dna. Kiedy rozpuścimy już cały serek, dodajemy żółty ser i również mieszamy i uważamy, aby się nie przypalił. W międzyczasie kroimy chleb na kawałki, posypujemy czerwoną papryką i smażymy na oleju/oliwie. Zupę podajemy z grzankami.
super, uwielbiam takie zupki. z pewnością świetnie rozgrzewa :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPyszności, bardzo lubię zupę serową :) Dziękuję za udział w akcji SZYBKIE ZUPY!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)